Nie uwierzycie, ile pieniędzy, czasu i energii możecie stracić przez twardą wodę! Wyliczenia pokazują, że jeśli zamienić by ją na wodę miękką do celów użytkowych, można oszczędzić sporą sumkę. W niektórych przypadkach nawet taką, za którą można by było spędzić miły weekend na łonie natury. Ile dokładnie można zyskać?

Twarda woda – lista kłopotów i strat

Z pewnością już nie raz zetknęliście się ze zjawiskiem kamiennego osadu na dnie czajnika. Właściwie to ciężko znaleźć osobę, którą taki widok by szokował lub zniechęcał do picia wody. I nieważne czy mieszkacie w dużym mieście na północy Polski, czy w małej miejscowości w górach – twarda woda jest problemem występującym na terenie całego kraju i nikogo nie oszczędza ani pod względem finansowym, ani żadnym innym.

Wspomniany wyżej kamienny osad nie występuje tylko na dnie czajnika. Choć ciężko to sobie wyobrazić, niemal identyczny gromadzi się w rurach, kotle grzewczym, w urządzeniach AGD, wyniszczając je od środka.

Osad po twardej wodzie gołym okiem można zauważyć na kranach czy kabinie prysznicowej. Kto choć raz próbował go usunąć, ten doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaka to męczarnia, ile energii i czasu kosztuje.

Warto mieć świadomość, że im większa twardość wody, tym bardziej wzrasta napięcie powierzchniowe. Ta cecha niekorzystnie wpływa na rozpuszczanie i pienienie się środków czystości oraz higieny osobistej. Zużywamy ich więcej niż zaleca producent, by w ogóle zobaczyć jakikolwiek efekt.

Ponadto twarda woda ma bardzo negatywny wpływ na naszą urodę, stan skóry oraz włosów. Jeszcze gorzej jest, jeśli okaże się, że w wodzie występuje również chlor. Suchość, podrażnienia, zaczerwienienia, niedoskonałości często nie są winą źle dobranych kosmetyków, a wody o nieodpowiednich właściwościach.

Podsumowując, użytkując na co dzień twardą wodę tracimy:

  • Na polu finansowym
  • Urodę
  • Czas
  • Energię
  • Sprzęty AGD mające styczność z wodą szybciej się zużywają, więc tracimy i je

Jeśli mielibyśmy zrobić listę rzeczy, na które niepotrzebnie przepłacamy, wyglądałaby ona następująco:

  • Przepłacamy na rachunkach za ogrzewanie – kamień jest o wiele gorszym przewodnikiem ciepła niż stal
  • Przepłacamy za detergenty, środki czystości
  • Przepłacamy za środki odkamieniające
  • Przepłacamy za naprawy awarii

Warto przy tym wszystkim pamiętać, że za nasze korzystanie z twardej wody swoją cenę płaci również środowisko. Większe zużycie środków czystości powoduje, że większe stężenia mocnych środków chemicznych dostają się do środowiska, często powodując nieodwracalne szkody.

Gdzie problem występuje najczęściej?

Jak już wspomnieliśmy wyżej, twarda woda występuje w różnych miejscach na terenie całej Polski. Poniżej przedstawiamy mapkę twardości wody, która wstępnie pomoże się zorientować, jaki stopień twardości wody występuje w Twojej okolicy.

Infografika o twardości wody w Polsce

Wysoki stopień twardości wody nie jest szkodliwy dla organizmu, a więc dopuszczalne normy są bardzo rozległe i wynoszą od 60 do nawet 500 mg CaCO3/l. Podczas ich tworzenia niewystarczającą uwagę poświęcono jednak aspektom i skutkom użytkowania twardej wody w innych dziedzinach życia niż jedynie jej przeznaczenie do celów spożywczych.

Na mapce znajduje się również skala twardości wody. Jak widać, są tereny, gdzie mamy do czynienia nawet z naturalnie bardzo miękką wodą, jednak są też okolice, gdzie dla odmiany woda jest naprawdę twarda.

Najlepiej informację o stopniu twardości wody sprawdzić na stronie dostawcy wody w naszej okolicy. Można również wykonać samodzielny test twardości wody. W przypadku własnych ujęć polecana jest kompleksowa analiza wody.

Ile dokładnie można stracić?

Tutaj warto przedstawić wyliczenia na przykładzie czteroosobowej rodziny.

Na same środki odmieniające miesięcznie wydaje się nawet do 80 złotych. W tą cenę wliczyliśmy środki odkamieniające do pralki, środki do czyszczenia zmywarki, środki odkamieniające do czajnika i ekspresu o kawy, dobre szampony do włosów zwalczające skutki twardej wody oraz inne kosmetyki, jak odżywki i balsamy do ciała, silne detergenty pomocne w sprzątaniu.

Kolejny aspekt to wydatki na detergenty. Z niektórych wyliczeń wynika, że na miękkiej wodzie można zmniejszyć zużycie środków czyszczących i środków higieny osobistej nawet o 60%. Przyjmując takie założenia wynika, że przy twardej wodzie rodzina może wydawać na detergenty i inne środki z tej kategorii około 200 złotych. Natomiast, jeśli zdecydowałaby się zamienić twardą wodę na miękką, wydawałaby już tylko około 80.

Dość ciężkim tematem są wydatki na ogrzewanie oraz ciepłą wodę w gospodarstwie domowym. To nie są małe kwoty już same z siebie, a przy wysokim stopniu twardości wody jeszcze dodatkowo rosną. Tutaj (oczywiście przy przyjęciu średniego zużycia wody, potrzeb związanych z ociepleniem budynku, rodzaju paliwa grzewczego) wychodzi, że przy twardej wodzie na rachunki rodzina przeznaczy około 400 złotych. Przy miękkiej wodzie mogą one spaść nawet o 100 złotych.

Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć wydatki na naprawę lub wymianę na nowe urządzeń mających styczność z wodą, jak pralka, zmywarka, ekspres do kawy, czajnik, etc. Tutaj, w mniej optymistycznym scenariuszu, może wyjść nawet 65 złotych miesięcznie.

Jak temu zaradzić?

Oczywiście, można wydawać pieniądze na doraźne środki odkamieniające, ale na dłuższą metę jest to wyjście bardzo kosztowne i męczące, ponieważ wymagające regularności w wykonywaniu i oczywiście pamięci, aby dane środki zastosować.

Jakimś pomysłem są również filtry pralkowe i prysznicowe, jednak jeśli faktycznie chcemy poczynić oszczędności, nie przejmować się osadem i nie zawracać sobie głowy dozowaniem środków, a warunki na to pozwalają, warto postawić na centralny zmiękczacz wody.

To jeden z najczęściej polecanych produktów do redukcji wysokiego stopnia twardości w gospodarstwach domowych. Metoda wymiany jonowej jest w pełni skuteczna, przynosi zadowalające efekty, nie jest droga i uciążliwa w eksploatacji.

Jaki zmiękczacz wody wybrać? To już temat na oddzielny artykuł. Przy wyborze warto zwrócić uwagę na producenta oraz opinie o nim. Liczy się również stopień twardości wody obecny w gospodarstwie domowym, zużycie wody, przepływ, ilość mieszkańców.

Centralne zmiękczacze wody są jednymi z najbardziej rozpowszechnionych urządzeń filtracyjnych na rynku. Z tego powodu ilość dostępnych modeli, wymiarów jest dość spora, w różnym zakresie cenowym.

Jednymi ze sprawdzonych propozycji są zmiękczacze wody od polskiej marki Ecoperla. Jeśli zależy Wam na ekonomicznym i łatwym w montażu zmiękczaczu wody, doskonale sprawdzi się Ecoperla Toro 24 z ulepszoną głowicą. Jeśli rozważacie zakup naprawdę wydajnego urządzenia do dużego domu, powinien Was zainteresować zmiękczacz wody Ecoperla Softower M. Osobom ceniącym nowoczesne rozwiązania polecamy Ecoperla Slimline 24, natomiast jeżeli oprócz sposobu na miękką wodę użytkową poszukujecie również czegoś do uzdatniania wody pitnej, dobrą propozycją będzie kompaktowa nowość – zmiękczacz wody z węglem aktywnym Ecoperla Hero.

kompaktowe zmiękczacze wody Ecoperla

Kompaktowe zmiękczacze wody Ecoperla. Od lewej zmiękczacz wody z węglem aktywnym Ecoperla Hero, Ecoperla Slimline 24 oraz Ecoperla Toro 24

Miękka woda – przyjaciel domu i portfela

Wiele lat w branży uzdatniania wody pokazało, że jeśli ktoś raz zaznał dłuższego okresu użytkowania miękkiej wody, ten już nie wyobraża sobie bez niej życia.

Przede wszystkim instalacje pozostaną czyste i tak samo wydajnie, nie będzie trzeba już obawiać się o awarie kotła grzewczego czy urządzeń AGD. Odejdą wydatki na odkamieniacze i częściowo na środki czystości. Sprzątanie wreszcie nie będzie udręką, a my sami będziemy mogli cieszyć się piękną i delikatną skórą oraz zadbanymi włosami bez potrzeby użytkowania drogich kosmetyków.

Na miękkiej wodzie zyska również estetyka napojów i potraw przygotowanych na jej bazie. Wreszcie niewielkie, białe opiłki będą wspomnieniem, a nie odstraszającym, realnym kłopotem w przypadku przyjmowania gości.

Ile realnie można zaoszczędzić? Na przykładzie czteroosobowej rodziny wynika, że miesięcznie można oszczędzić nawet ponad 200 złotych, a w ciągu roku to daje jeszcze większą sumę, którą można przeznaczyć na coś, co sprawi nam przyjemność.

I tutaj należy rozwiać wątpliwości tych, którzy twierdzą, że pewnie za użytkowanie zmiękczacza wody wychodzi tyle samo, ile traci się na twardej wodzie. To nie jest prawdą! W porównaniu z kosztami ponoszonymi przez użytkowanie wody o nieodpowiedniej jakości, koszty eksploatacyjne to grosze. Ponadto istnieją specjalne systemy, jak choćby Ecoperla Perfect System, które dodatkowo zmniejszają wydatki na zmiękczacz wody.

Zmień jakość wody na lepszą!

Ten artykuł pokazuje, ile tak naprawdę tracimy na twardej wodzie i dlaczego nie jest to zjawisko, które warto bagatelizować. Im wcześniej podejmiemy walkę z twardą wodą, tym tak naprawdę więcej zyskamy. Nie pozostaje nic innego, jak tylko oszczędzać na fajny wyjazd nie robiąc praktycznie nic!